
Burak + czekolada + odrobina magii = 💕
Burak w roli głównej to nie tylko zdrowie, ale też magia koloru – serio, nie da się im oprzeć! Do tego proste składniki, kilka minut pracy i gotowe – pachnący, domowy deser bez wyrzutów sumienia.
Ilość: 13 sztuk
Składniki:
- 2 małe buraki
- 1 szklanka mąki pszennej (130g)
- 1 łyżka płynnego miodu
- wyciśnięty sok z 1/2 limonki lub cytryny,
- 5 łyżek roztopionego masła
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka kakao,
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- Orzechy włoskie (lub inne, dowolne) – garść
- Czekolada (najlepiej gorzka) – ok. pół tabliczki
- Płatki migdałowe – do dekoracji
Przygotowanie:
- Buraki myjemy, usuwamy końcówki, obieramy, kroimy na mniejsze kawałki, a następnie blendujemy.
- Dodajemy do buraczanej pulpy przesianą mąkę, sodę oczyszczoną, cynamon i kakao.
- Zimne masło przekładamy do rondelka, topimy i na średniej mocy palnika podgrzewamy tak długo, aż piana, która zbierze się u góry, opadnie na dno, zacznie się rumienić na złotobrązowy kolor i wydzieli się charakterystyczny orzechowy zapach. Etap ten można pominąć i zamiast tego dodać zwykłe, rozpuszczone masło.
- Tak przygotowane palone masło dodajemy do ciasta wraz z miodem i sokiem z limonki/cytryny.
- Później całość zagniatamy rękoma aby powstało ciasto. Jeśli konsystencja będzie zbyt sucha, można dodać nieco wody. Również możemy według własnych upodobań dodać mniej lub więcej miodu, kakao, cynamonu.
- Orzechy włoskie i czekoladę siekamy, a następnie 2/3 powstałej mieszanki łączymy z ciastem.
- Nastawiamy piekarnik na 180 stopni funkcja góra-dół.
- Z ciasta formujemy niewielkie kuleczki i spłaszczamy je dłońmi. Ciastka dekorujemy pozostałą częścią mieszanki czekoladowo-orzechowej i płatkami migdałów, a następnie lekko dociskamy. Wykładamy na blaszkę z papierem do pieczenia.
- Ciasteczka pieczemy w rozgrzanym piekarniku przez około 15-25 minut, w zależności od tego, jak duże wyszły ciasteczka.
Smacznego!!
