Pieczone jabłka

Bardzo jesienny, mocno korzenny i rozgrzewający, a w dodatku szybki deser z jabłkiem w roli głównej. Teoretycznie do środka można wsadzić cokolwiek, a i tak wyjdzie niebo w gębie. Sprawdzi się doskonale zarówno jako szybki plan awaryjny przy niespodziewanej wizycie gości, ale również jako małe co nie co w ciemne, zimne wieczory w towarzystwie zimowej herbaty i kołderki.

Czas: ok. 30 min. Ilość: dowolna

Składniki:

  • Jabłka
  • Orzechy (u mnie włoskie, nerkowca i migdały)
  • Daktyle
  • Rodzynki
  • Miód
  • Korzenne przyprawy (cynamon, gałka muszkatołowa)

Przygotowanie:

  1. Suszone daktyle zalać wodą i odstawić do zmiękczenia.
  2. Orzechy uprażyć na patelni, odstawić do ostygnięcia.
  3. Jabłka umyć, odciąć kapelusz (zostawić ogonek), a środek (gniazdo nasienne) wydrążyć nożem. Następnie ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. UWAGA! Pilnować, żeby dziury w spodzie nie zrobiła się dziura
  4. Rodzynki, zmiękczone daktyle i uprażone orzechy drobno pokroić. Wymieszać w misce z miodem i przyprawami.
  5. Korzenną mieszanką wypełnić jabłka, przykryć ściętą górą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (góra i dół). Piec przez 25 minut.
  6. Jabłka najlepiej podawać gorące z gałką lodów waniliowych, ale miód również będzie pięknie ściekać po bokach upieczonego owocu i doda wystarczającej słodyczy.

Smacznego!

Powrót na górę