Sad u dziadka wspiera nasze koło

Wraz z nadejściem przymrozków ogrody RWS-ów zapadły w zimowy sen. Na szczęście „Sad u dziadka” nigdy nie śpi!

Pani Ewelina i Pan Bartek to bardzo uprzejma para prowadząca przytulny warzywniak przy ul. Piastowskiej w Wrocławiu. Dzięki ich otwartości i dobremu sercu z początkiem roku ruszyliśmy z współpracą, która ma na celu nie tylko dalsze szerzenie trendu zdrowego odżywiania, ale ponadto promocję produktów regionalnych i zachęcenie ludzi do robienia zakupów w przydrożnych sklepach.

„W naszym sklepie znajdziecie zawsze świeże i różnego rodzaju owoce i warzywa. Posiadamy towar od lokalnych rolników oraz przedsiębiorców. Wszystkie produkty są przez nas najpierw sprawdzane, dopiero później możemy je dodać do listy zakupów, abyście państwo byli zadowoleni . Stawiamy na smak oraz jakość produktów. Wkładamy w nasz sklepik całe serce i staramy się żeby każdy był zadowolony. Nasz sklep znajduje się w kultowym miejscu i duża część wrocławian je zna. Wynika to z faktu, że przez wiele wiele lat w tym miejscu znajdował się sklep z artykułami papierniczymi prowadzony przez dziadka Kazimierza, który udziel się bardzo charytatywnie i był wszystkim znany. Na jego cześć, tuż obok pawilonu został postawiony krasnal z dedykacją: ,,Dziadek Kazimierz- podziękowanie za Jego ogromną pomoc jaką dawał ludziom”. Jako wnuczka Pana Kazimierza razem z narzeczonym jesteśmy dumni, że możemy kontynuować w tym miejscu pracę z ludźmi.”

To dla nas zaszczyt współpracować z tak wspaniałymi ludźmi i nie możemy się doczekać rozwinięcia rozmowy z właścicielką. Odbierając co tygodniowo paczki z żywnością będzie mnóstwo okazji do rozmowy! Zapowiadający się czas będzie tak słodki, jak te naleśniki poniżej, które przygotowałam z wykorzystaniem pierwszych darów warzywniaka.

Naleśniki z kremem pistacjowym i karmelizowanymi owocami

Porcje: 2 Czas: 15 min

Składniki:

  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki mąki (u mnie orkiszowa, ale może być zwykła pszenna)
  • 1/2 szklanki mleka (może być napój roślinny, u mnie ryżowo-waniliowe)
  • 1/2 szklanki wody (najlepiej gazowanej)
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka oleju + trochę do posmarowania patelni (u mnie rzepak)
  • 1 łyżka pasty pistacjowej
  • 1/3 tabliczki czekolady (u mnie biała z wanilią)
  • 2 łyżki Śmietanki Międzyborskiej
  • 1 jabłko
  • 1 gruszka
  • 30 g Osełki Międzyborskiej
  • 1 łyżka miodu
  • kwiaty/orzechy/wiórki kokosowe

Przygotowanie:

  1. Owoce umyć i osuszyć. Następnie obrać, usunąć gniazdo nasienne i zetrzeć na tarce o grubych oczkach (ewentualnie pokroić w kostkę- ja zrobiłam pół na pół).
  2. Wymieszać mąkę z solą. Później dodać mleko, wodę, jajko, łyżeczkę oleju i wszystko razem zmiksować.
  3. Następnie nagrzać patelnie i lekko wysmarować ją ręcznikiem papierowym nasączonym olejem.
  4. W międzyczasie w mikrofali lub w garnuszku na palniku lekko podgrzać pastę pistacjową.
  5. Na rozgrzanej patelni z olejem usmażyć naleśniki.
  6. Na tą samą patelnię wrzucić masło i je roztopić.
  7. Na usmażonych naleśnikach rozsmarować płynny krem pistacjowy.
  8. Do roztopionego masła wrzucić owoce i je przesmażyć. Po 2-3 min dodać masło i je karmelizować.
  9. W międzyczasie w garnuszku po kremie podgrzać śmietanę (nie doprowadzić do wrzenia!). Gdy będzie gorąca wrzucić czekoladę i energicznie wymieszać.
  10. Na pastę pistacjową rozłożyć skarmelizowane owoce.
  11. Naleśnik zawinąć, polać czekoladą i przyozdobić np. jadalnymi kwiatami.

Smacznego!

Powrót na górę